Pasja, która ratuje życie
Poznajcie Panią Ewę. Wytwarzaniem tej niezwykle ciekawej ceramiki zajmuje się od pięciu lat. Pani Ewa była nauczycielką matematyki, ustatkowane życie zarówno rodzinne jak i zawodowe w pewnym momencie zostało wystawione na ciężką próbę. Zdiagnozowano u niej białaczkę. Długie leczenie szpitalne, chemioterapie, przyniosły oczekiwany skutek. Była w stanie wrócić do domu, niestety nie na długo bo choroba miała swoje nawroty.
Brak możliwości powrotu do ukochanej pracy nauczyciela potęgował uczucie pustki.
Podczas któregoś z powrotów ze szpitala do domu, jak sama stwierdziła czuła się jak wrak człowieka – okazało się, że była to depresja. Wizyty u psychoterapeuty, wsparcie rodziny postawiły Panią Ewę na nogi, ale najwięcej zawdzięcza właśnie ceramice.
Za namową psychologa oddała się pasji tworzenia, na początku jako forma terapii zajęciowej, nowe zainteresowanie szybko przekształciło się w kolejną umiejętność, a wręcz nowy zawód. Tworzenie ceramiki wymaga skupienia się nad tym co się robi, pełnego zaangażowania, pozwalając oddalić się od negatywnych myśli dotyczących choroby.
Spędzała w ten sposób godziny, a nawet całe dnie, sama nie zauważyła, że czas tak szybko mija, a ona z każdym dniem staje się silniejsza. Podczas jednego z pobytów w szpitalu związanego z nawrotem białaczki, Pani Ewa, bez wiedzy lekarzy, wymknęła się ze szpitala biorąc Ubera i pojechała do sklepu znajdującego się obok szkoły ceramiki gdzie zakupiła glinę oraz narzędzia, które zabrała ze sobą do szpitala gdzie w izolatce, oddała się pasji tworzenia. Pamięta spojrzenia pełne ciekawości i zainteresowania ze strony personelu szpitala.
Proces wytwarzania ceramiki polega na toczeniu na kole gliny ceramicznej, nadawaniu odpowiedniego i pożądanego kształtu naczyniu, a następnie kiedy naczynie podeschnie, trymowaniu i wyrównaniu nierówności. Kolejnym procesem jest suszenie naczynia, najlepiej po kilku dniach, naczynie jest poddawane obróbce termicznej w piecu. Kolejnym etapem,
z który Pani Ewa najbardziej lubi eksperymentować jest szkliwienie. Daje ono nieoczekiwane, a co za tym idzie zaskakujące efekty.
Swoją historią, Pani Ewa chciałaby zachęcić innych do tego aby się nie poddawali i zawsze wierzyli, że uda im się przezwyciężyć trudne chwile, a posiadanie pasji, której można się bezgranicznie oddać daje niesamowitą „chęć życia”. Najważniejsze jest żeby nie poddawać się, nie rezygnować. Życie mamy jedno i warto je przeżyć najlepiej jak potrafimy.